Proces
umierania
Najczęściej kojarzonym ze starością
zjawiskiem jest śmierć.
Inaczej
postrzegają śmierć dzieci (wierzą na przykład, że można powrócić do życia za
sprawą modlitwy lub pobożnego życzenia, są przekonane, że zmarła osoba nadal
czuje i oddycha, a także, że niektóre osoby mogą uniknąć śmierci).Dla dorosłych
śmierć ma inny aspekt.
Dla ludzi dorosłych pojęcie śmierci
wykracza daleko poza zwyczajne zrozumienie nieuchronności i powszechności tego
zjawiska. Ma ona ważne znaczenie społeczne. Śmierć jednej osoby zmienia role i
charakter związków każdego z pozostałych członków rodziny. Związane jest to z
ruchem pozostałych domowników na drabinie hierarchii rodzinnej, a także z
przejmowaniem funkcji społecznych przez młodszych.
Cztery znaczenia, jakie śmierć może mieć
dla dorosłych:
1.
Organizator czasu. Związane jest to
ze zmianami sposobu odliczania czasu na przestrzeni życia. Ludzie młodzi myślą
o czasie, jako o „czasie od urodzenia”, natomiast już w średnim wieku zmienia
się on na „czas do śmierci”. Ludzie w wieku średnim i podeszłym, którzy nadal
są zaabsorbowani przeszłością, częściej boją się śmierci.
2.
Kara- 36 procent
badanych dorosłych zgodziło się ze stwierdzeniem, że „większość tych, którzy
przeżyją dziewięćdziesiąt łub więcej lat, to ludzie dobrzy pod względem
moralnym”. Takie przekonanie mają także często dzieci.
3.
Przemiana. Ten pogląd na
śmierć związany jest z wiarą w istnienie życia po śmierci i prezentują go
częściej katolicy i protestanci niż żydzi, a także częściej kobiety niż
mężczyźni.
4.
Strata. Śmierć nie tylko
ustanie funkcji organizmu, ale także koniec relacji międzyludzkich, utratę
smaku, zapachu, utratę przyjemności.
Starsi ludzie wcale nic przestają
interesować się śmiercią. Mówią i myślą o niej więcej niż osoby w młodszym
wieku, gdyż śmierć dla starszego człowieka jest najistotniejsza. Wynika to
najprawdopodobniej z tego, że w obliczu jej nieuchronności, godzą się z nią.
Rozpatrując śmierć w kategoriach lęku
należy także wspomnieć o znaczeniu wiary. Ludzie, którzy są głęboko wierzący i regularnie biorą
udział w nabożeństwach, mniej lękają się śmierci niż ci, którzy nie uważają się
za osoby religijne.
Duże znaczenie ma także samoocena i
poczucie spełnienia osoby myślącej o śmierci. Mniej obawiają się jej ci, którzy
czują, że ich życie miało jakiś cel i znaczenie, którzy mają poczucie własnych
kompetencji oraz ci, którzy uważają swoje cele za osiągnięte.
Przygotowanie do
śmierci
Przygotowanie do
nieuchronnego końca przebiega na wielu różnych poziomach. Na poziomie
praktycznym (wykupienie polisy na życie lub spisanie testamentu) oraz na
głębszych poziomach, takich jak przegląd własnego życia, czy swego rodzaju
przygotowanie tuż przed śmiercią.
Umieranie
nieuleczalnie chorego jest na ogół powolnym procesem, przechodzącym przez
kolejne etapy. „W ostatnich miesiącach
życia przede wszystkim zmniejsza się zainteresowanie światem zewnętrznym. Chory
rozmyśla nad swoim życiem, wspomina i ocenia jak żył, czego żałuje, a z czego
jest dumny. Stara się też doprowadzić do końca niepozałatwiane sprawy”
Warto zwrócić uwagę
na objawy fizjologiczne chorego, takie jak:
·
Zmniejszony
apetyt,
·
Postępujące
chudnięcie,
·
Zmęczenie
i osłabienie,
·
Częstsze
i dłuższe przesypianie.
·
Chory
może wtedy prosić o eutanazję, gdyż
boi się bólu, ale może też obawiać
się utraty godności, z czego nie zawsze zdają sobie sprawę najbliżsi.
·
W
ostatnich tygodniach życia terminalnie chory coraz mniej mówi i coraz dłużej
śpi. Pojawia się świadomość bliskości
śmierci, halucynacje i dezorientacja oraz widzenie zmarłych bliskich osób.
Spada temperatura ciała (o jeden stopień lub więcej), zmniejsza się ciśnienie
tętnicze krwi, występuje bladość i sinica oraz większe pocenie się. Oddech
staje nieregularny, słuchać rzężenie i kaszel.
·
W
tym okresie u chorego zaskakująco może się pojawić przypływ energii. Chce wstać
z łóżka, choć wcześniej nie było to możliwe, wykazuje większą ochotę do rozmowy
i większy apetyt. Często jednak jest to mylące. „Pacjent może przechodzić już w
ostatnia fazę umierania”.
·
W
ostatnich dniach życia chory jest bardzo osłabiony i wyłącznie leży. Nie może
jeść, ma coraz większe problemy z połykaniem, pije małymi łykami i nie chce
przyjmować tabletek. Przesypia większość czasu, a kontakt z nim jest coraz
trudniejszy.
·
W
ostatnich godzinach życia człowiek traci stopniowo przytomność. Może mieć oczy
otwarte, ale nie widzi tego, co się dookoła niego dzieje. Wydaje się, że
słyszy, lecz nie reaguje na otoczenie. Gałki oczne ma zapadnięte i nie domyka
powiek. A na twarzy widać rozluźnienie.
·
Postępują
zmiany fizjologiczne. Tętno jest słabo wyczuwalne, oddech płytki i wolniejszy.
Skóra jest zimniejsza i bardziej lepka, pojawia się sinica na kończynach i
wokół ust. Zakłócona zostaje kontrola zwieraczy, czego skutkiem jest
nietrzymanie stolca i moczu.
„Chory chce umierać
w spokoju, dlatego trzeba zrobić wszystko, by mu go zapewnić”
Proces umierania-
etapy
·
Zaprzeczenie. Człowiek w
momencie, gdy dowiaduje się o śmiertelnej chorobie, często reaguje pewnym
wariantem stwierdzenia: „Nie, nie ja!”, „Na pewno zaszła pomyłka” „Mnie nie
może spotkać coś podobnego, to nie dotyczy mnie, to niemożliwe” Jest to
psychologiczna reakcja obronna, która może być bardzo pożyteczna w pierwszych
godzinach i dniach po usłyszeniu diagnozy, bo pomaga poradzić sobie z szokiem
wywołanym bliskością śmierci. Chory reaguje zaprzeczeniem i iluzją dobrego
samopoczucia. Skrajne formy zaprzeczenia zanikają w ciągu kilku dni i ustępują
miejsca gniewowi.
·
Izolacja uczuciowa – to kolejne stadium
niedopuszczenia do siebie prawdy.
Chory o swoim zdrowiu, chorobie, śmierci,
nieśmiertelności rozmawia tak jakby jego to nie dotyczyło. Staje z boku swojego
przeznaczenia. Podobny wstrząs psychiczny udziela się jego bliskim.
·
Gniew. Często wyrażany słowami
„To niesprawiedliwe!”, ale może być też kierowany do Boga, do lekarza, do
pielęgniarek lub członków rodziny. Jest on nie tylko reakcją na samą diagnozę,
ale także na poczucie utraty kontroli i bezradności. To okres, w którym chory
nie dopuszcza do siebie prawdy. Targany jest falą zmiennych uczuć, wpada w
złość, gniew, a stawiane pytanie ,,dlaczego właśnie mnie musiało się to
przytrafić", należy traktować jako uczucie cierpienia, udręki, strachu.
Nie sposób znaleźć na to pytanie odpowiedzi.
·
Negocjacje. Nowa forma obrony,
w której pacjent idzie na „układy” z lekarzem, pielęgniarkami, rodziną lub
Bogiem. To dla chorego czas nadziei, że za ofiarowanie siebie całego Bogu
(„SIŁOM WYŻSZYM") odroczy ostateczny kres. Chce odroczyć wyrok o ważne
wydarzenie w rodzinie, chociaż o jeden dzień. To najbardziej przejmujący z
okresów umierania, odbywa się, bowiem w ciszy myśli, a transakcji dokonuje się
z „SIŁAMI WYŻSZYMI". Jest to walka o nadzieję, krzyk o nadzieję, której
nie ma.
·
Depresja. Człowiek załamuje
się w obliczu wszystkich oznak postępującego pogorszenia się stanu fizycznego.
Na tym etapie człowiek pogrąża się w depresji. Jest ona koniecznym czynnikiem
pozwalającym przygotować się do ostatniego stadium. Chory zaczyna rozumieć swój
stan. Rodzi się nadzieja i zwątpienie. Nadzieja nie jest wynikiem poprawy stanu
zdrowia, ale przechodzeniem życia w śmierć. Pozostaje rozpacz przybierająca
postać depresji.
Depresja może objawiać się dwojako:
- odczuciem poniesionej straty, bezradności,
niemożności powrotu do zdrowia, bezsilnością,
- poczuciem zagrożenia życia, żalem za utratą bliskich,
żalem za utraconym światem.
·
Akceptacja. Kiedy wszystko
zostanie już odżałowane, człowiek jest gotowy, by umrzeć. Bardzo dobrze
konieczność akceptacji oddają słowa Stewarta Alsopa, pisarza, który umierając
na białaczkę, przez ostatnie lata życia spisywał dziennik: „Umierający człowiek
musi umrzeć, tak jak senny człowiek musi usnąć, i przychodzi taki czas, kiedy
błędem, jak również niedorzecznością jest się przed tym bronić”. Chory pogodzony
ze swoim losem czuje się zmęczony i słaby. Gotowy jest do przyjęcia śmierci,
wolny od rozpaczy, rezygnacji, bezradności, gniewu. Krąg jego zainteresowań
światem zewnętrznym zawęża się. Bardziej skoncentrowany jest na „tu i
teraz". Zbliżająca się śmierć nie jest już silnym stresorem. Na ograniczenia
wynikające z choroby reaguje słabo. Niektórzy chorzy odczuwają silną potrzebę
mówienia, planowania, wyrażania ostatniej woli, co do uroczystości pogrzebowej,
miejsca pochówku, pomnika.
Na tym etapie bardzo
dużego wsparcia potrzebują bliscy chorego.
Żegnając się ze światem chory przygotowuje się do
przyjścia śmierci.
Podejście do
umierającego człowieka:
·
Śmierć
należy postrzegać, jako normalną kolej rzeczy, nie należy jej unikać, lecz
przyjąć ją do wiadomości i zaakceptować.
·
Pacjentów
i ich rodziny należy zachęcać do przygotowania się na śmierć przez
przeanalizowanie ich odczuć, planowanie reszty życia i otwartą rozmowę o
śmierci.
·
Rodzinę,
jeśli jest to fizycznie możliwe, należy zaangażować w opiekę nad chorym, nie
tylko ze względu na to, że jest ona źródłem wsparcia emocjonalnego pochodzącego
od kochających go ludzi, ale dlatego, że pozwala ona każdemu członkowi rodziny
zrozumieć jego relacje z umierającym krewnym.
·
Kontrolę
nad opieką nad pacjentem powinno się przekazać w ręce jego i jego rodziny. Oni
zadecydują, jakiego typu leczenie wybrać lub przyjąć; oni zadecydują, czy
pacjent pozostanie w domu czy zostanie umieszczony w szpitalu.
·
Opieka
medyczna powinna mieć charakter paliatywny niż leczniczy. Powinna zakładać
pomoc w zapanowaniu nad bólem i zapewnienie komfortu, a nie zabiegi inwazyjne i
przedłużające życie.
Na podstawie tych
wytycznych powstały trzy typy programów:
·
Opieka
domowa, w której główny opiekun rodziny — najczęściej małżonek — sprawuje stałą
opiekę nad umierającą osobą
·
Specjalne
placówki, w których niewielka liczba pacjentów w ostatnich stadiach śmiertelnej
choroby przebywa w warunkach przypominających otoczenie domowe.
·
Hospicja
przyszpitalne sprawują opiekę paliatywną zgodnie z założeniami hospicjum, przy
codziennym zaangażowaniu rodziny w pielęgnację pacjenta, ale w warunkach
szpitalnych.
Rodzaje śmierci
·
Śmierć kliniczna opisuje okres
kilku minut po ustaniu akcji serca, ustaniu oddechu, braku widocznych funkcji
mózgu, możliwe jest jednak przywrócenie do życia. Czasami ze śmierci klinicznej
udaje się wyrwać ludzi, którzy przeszli atak serca; w tym stanie znajdowali się
prawdopodobnie wszyscy ci, którzy twierdzą, że byli bliscy śmierci.
·
Śmierć mózgowa opisuje stan, gdy
człowiek nie wykazuje już żadnych odruchów ani nie reaguje na silne bodźce
zewnętrzne i nie wykrywa się u niego elektrycznej aktywności mózgu. Kiedy kora
mózgowa jest uszkodzona, ale podstawa mózgu nie, pacjent może samodzielnie
oddychać i przeżyć jeszcze długo w stanie wegetatywnym lub za pomocą aparatury
podtrzymującej życie. Gdy również podstawa mózgu obumiera, nie zachodzą już
samodzielnie żadne inne funkcje życiowe i człowiek jest w świetle prawa uznany
za zmarłego. Śmierć mózgowa występuje najczęściej dopiero po okresie ośmiu do
dziesięciu minut śmierci klinicznej, ale istnieją również przypadki jej
nastąpienia z powodu uszkodzenia mózgu, na przykład w wyniku wypadku
samochodowego, gdy pozostałe funkcje organizmów można sztucznie podtrzymywać. W
takich sytuacjach inne narządy, takie jak serce i nerki, są na tyle żywotne, że
nadają się do przeszczepu.
·
Śmierć społeczna to moment, w
którym pod każdym względem można uznać człowieka za zmarłego, czyli gdy można
mu zamknąć oczy i podpisać akt zgonu.
Żałoba
·
Pogrzeby
pomagają członkom rodziny zapanować nad żalem, przydzielając im nowy konkretny
zestaw ról. Tak samo jak w przypadku wszystkich ról, zakładają one występowanie
zachowań oczekiwanych, jak również zakazanych lub niechętnie widzianych. Ich
treść może się znacznie różnić w zależności od kultury, ale ich wyrazistość w
większości przypadków kształtuje przebieg dni i tygodni następujących
bezpośrednio po śmierci ukochanej osoby.
·
Gdy
zakończą się wszystkie rytuały pogrzebowe nadchodzi czas, kiedy rodzina osoby
zmarłej zostaje z poczuciem straty, której obrazem jest żal.
Etapy żalu
·
Odrętwienie –
charakterystyczne dla kilku pierwszych dni, czasami trwa dłużej; utrata wiary,
poczucie zakłopotania, zniecierpliwienie, wrażenie nierzeczywistości i poczucie
beznadziejności. Szok, zaprzeczenie, smutek – trwa do około 4 tygodni .
·
Tęsknota – osamotniony
człowiek próbuje odzyskać utraconą osobę; może aktywnie jej poszukiwać lub
włóczyć się jak gdyby w jej poszukiwaniu, czasami przyznaje, że widzi zmarłą
osobę. Niepokój, wina, lęk i frustracja. Występują kłopoty ze snem i częste
wybuchy płaczu. Szukanie zrozumienia sensu śmierci. Jest to okres przeżywania
bardzo silnych emocji: żalu ( do Boga, do innych ludzi), gniewu ( na siebie, na
zmarłego), lęku ( przed przyszłością, przed poradzeniem sobie), czasami
poczucia winy. Może trwać nawet do kilku miesięcy.
·
Dezorganizacja i
rozpacz
– poszukiwania ustają i następuje pogodzenie się ze stratą, lecz jej akceptacja
rodzi depresję i rozpacz albo poczucie bezradności. Ogromne zmęczenie i ciągła
potrzeba snu.
·
Reorganizacja – odzyskanie
kontroli; proces zapominania i pojawienie się poczucia nadziei, któremu
towarzyszy ogólna poprawa formy psychofizycznej. Osoby osierocone stopniowo
powracają do równowagi emocjonalnej, powoli słabnie koncentracja na zmarłym i
na własnym położeniu, a wzrasta zainteresowanie sprawami otoczenia. Jest to
powrót do życia.
Wśród ludzi, którzy
stracili swoich bliskich wyróżnia się 4 wzorce żalu:
·
Normalny - stosunkowo głęboka
rozpacz bezpośrednio po stracie bliskiego, po której następuje względnie szybki
powrót do normy.
·
Chroniczny - rozpacz przez wiele
lat utrzymuje się na wysokim poziomie.
·
Opóźniony - w pierwszych
miesiącach rozpacz nie jest wielka, jednak jednostka doświadcza wysokiego jej
poziomu kilka miesięcy lub lat później.
·
Brak - poziom rozpaczy
niemożliwy do odnotowania ani bezpośrednio, ani w żadnym późniejszym czasie.
PRAWA CHOREGO
UMIERAJĄCEGO
W
opiece nad chorym umierającymi powinniśmy kierować się następującymi zasadami
etycznymi:
·
Wczuć
się w stan psychiczny umierającego i starać się go zrozumieć.
·
Nie
dopuścić do rozmyślań chorego o przyczynach swego krytycznego stanu.
·
Kontrolować
swoje postępowanie wobec chorego.
·
Zachować
rytm codziennych czynności pielęgnacyjnych, aby chory nie odniósł wrażenia, że
został już „skreślony".
·
Czynności
pielęgnacyjne wykonywać szczególnie troskliwie.
·
Nieść
ulgę w cierpieniach somatycznych szczególnie bólu.
·
Czuwać
przy chorym umierającym stwarzając atmosferę serdeczności.
·
Wykonywanymi
czynnościami i zachowaniem dajmy odczuć choremu, że cały czas przy nim
jesteśmy.
Życie
ludzkie na progu śmierci nie traci nic ze swej wartości. Dlatego opiekując się
chorymi należy zawsze kierować się przesłanką, że mamy nad chorym tylko te
władzę i te prawa w stosunku do niego, jakich pacjent nam sam udzieli.
KARTA PRAW CZŁOWIEKA UMIERAJĄCEGO, (wg A. Barbus)
·
Mam prawo do traktowania mnie jak człowieka
aż do śmierci.
·
Mam prawo do zachowania nadziei bez względu
na zmiany, jakim może ona podlegać.
·
Mam prawo do opieki osób, które potrafią
zachować nadzieję bez względu na zmiany, jakim mogłaby ona podlegać.
·
Mam prawo do wyrażania uczuć i emocji
związanych ze zbliżającą się śmiercią w swój własny sposób.
·
Mam prawo do uczestnictwa w podejmowaniu
decyzji dotyczących opieki nade mną.
·
Mam prawo oczekiwać ciągłej lekarskiej i
pielęgniarskiej uwagi, nawet wówczas, gdy cele
„lecznicze" będą musiały być zastąpione celami
„pielęgnacyjnymi".
·
Mam prawo do umierania w odosobnieniu, (ale
nie samotnie).
·
Mam prawo do uwolnienia od bólu.
·
Mam prawo do rzetelnych odpowiedzi na moje
pytania.
·
Mam prawo nie być oszukiwanym.
·
Mam prawo do wspomagania mojej rodziny i
wspomagania mnie przez nią w zaakceptowaniu mojej śmierci.
·
Mam prawo do umierania w spokoju i godności.
·
Mam prawo do zachowania własnej tożsamości i
swobody moich decyzji, które mogą być sprzeczne z przekonaniami innych.
·
Mam prawo do poszerzenia moich przeżyć
religijnych i duchowych oraz do dyskusji o nich bez względu na to, co myślą
inni.
·
Mam prawo oczekiwać, że po śmierci będzie
uszanowana świętość ciała ludzkiego.
·
Mam prawo do opieki ze strony ludzi, wrażliwych,
z przygotowaniem zawodowym, którzy będą starali się zrozumieć moje potrzeby i
będą w stanie znaleźć, choć odrobinę zadowolenia z tego, że pomogli mi stanąć
twarzą w twarz ze śmiercią.
Opieka paliatywna (hospicyjna) – to aktywna całościowa („holistyczna”) opieka
nastawiona na zaspokajanie wszystkich podstawowych potrzeb chorego w stanie
terminalnym oraz jego rodziny, zarówno podczas choroby, jak i w okresie żałoby
Okres terminalny – następuje wówczas, gdy wyczerpały się możliwości
dalszego przedłużania życia przewlekle chorego za pomocą bezpośredniego
oddziaływania na przyczynę choroby, a stan chorego wymaga objęcia go
opieką.
Okres umierania ( agonalny) – poprzedza bezpośrednio śmierć chorego. Trwa zwykle 2-3
doby i przejawia się stopniowo narastającą niewydolnością ważnych dla życia
narządów, zaburzeniami metabolicznymi z towarzyszącymi im często zaburzeniami
świadomości.
Brak komentarzy:
Prześlij komentarz